Regeneracja akumulatora z 1958 roku
Kilka miesięcy temu zadzwonił do AUTOPART-u pan Andrzej Szałański, właściciel samochodu Warszawa z 1958 roku. Prośbę miał nietypową - regeneracja oryginalnego 62-letniego akumulatora! Kilka rozmów wystarczyło, żebyśmy postanowili spróbować, choć zadanie na pierwszy rzut oka wydawało się niewykonalne!
"W starych akumulatorach nie było jednego wieczka, ale tyle, ile było cel - w naszym przypadku 6 - i wszystkie zalewane były tzw. lepikiem, substancją zastygającą jak smoła, która miała chronić przed wyciekiem elektrolitu. Po żmudnym usunięciu lepiku okazało się, że wieczka są połamane, płyty są w katastrofalnym stanie, a elektrolitu nie ma wcale... Załamane były też metalowe mostki łączące małe wieczka" - wspomina Krzysztof Czudecki z działu Utrzymania Ruchu, w ręce któego trafił sfatygowany akumulator...
Trudnej regenracji akumulatora podjęli się wieloletni pracownicy AUTOPART - Jan Hill i Krzysztof Czudecki. Panowie wykazali się wiedzą, zaangażowaniem, ale też wielką determinacją, by doprowadzić ten projekt do końca, mimo wielu niepowodzeń. Po kilku tygodniach pracy - pełnych komplikacji, udanych i nieudanych prób - akumulator został naładowany, sprawdzony i dostarczony do pana Andrzeja Szałańskiego.
Wręczyliśmy ten prezent w należnej mu oprawie - pośród zabytkowych aut wystawy Klasyki w FSO w Warszawie. Na miejscu nastąpił montaż i uruchomienie akumulatora w pojeździe. Wszystko odbyło się podręcznikowo! Relację z tego dnia wzbogaconą o zdjęcia z etapów prac można zobaczyć na kanale MrAkumulator w serwisie YouTube. Zapraszamy!